Wracając w zeszłym tygodniu znad morza, utknęliśmy z towarzyszem i dwoma rowerami w Poznaniu – kolej nie chciała współpracować w kwestii przewozu rowerów ;).
Na szczęście uratował nas Flixbus, oferujący możliwość ich transportu na trasie Poznań – Katowice.
Z biletami w telefonach stawiliśmy się na dworcu autobusowym. Autobus przyjechał prawie punktualnie – około godziny 23:00.
Dla nas był to pierwszy raz z takim bagażnikiem. Szybko zdjęliśmy sakwy, worki i inne torby – nawet tę z kierownicy. Niestety, pierwsza próba montażu zakończyła się fiaskiem – na pierwszym stanowisku kierownica klinowała się o ścianę autobusu, nic nie pasowało. Pasażerowie już weszli, czekają, wszystkie oczy skierowane na nas – napięcie rośnie.
Na szczęście kierowcy ruszyli ochoczo z pomocą. Niestety elementy mocujące bagażników były trudne w regulacji, a rowery zahaczały o siebie i różne dodatkowe akcesoria na ramach. Po ok. 15 minutach walki – z wykorzystaniem dodatkowych pasków, troków i naszych zabezpieczeń rowerowych – wspólnie z kierowcami uznaliśmy, że rowery są solidnie przymocowane.
I faktycznie – przejechały bezpiecznie całą, 6-godzinną trasę!
Na postojach oczywiście kontrolowaliśmy mocowanie.
Wnioski i wskazówki:
Przewóz rowerów Flixbusem jest możliwy.
Warto przygotować się na samodzielny montaż roweru na zewnętrznym bagażniku – może być technicznie i psychicznie wymagający.
Zdejmij sakwy, torby, akcesoria z ramy i kierownicy – wszystko, co może przeszkadzać w mocowaniu.
Zabierz ze sobą troki, gumy, dodatkowe paski – bardzo się przydadzą.
Nie ulegaj presji czasu – mocowanie musi być solidne.
Przygotuj się na maksymalne zabrudzenie roweru podczas transportu.
Rozważ wykupienie dodatkowego bagażu, jeśli Twój ekwipunek przekracza standardowe limity (choć w naszym przypadku kierowcy w ogóle nie interesowali się tym tematem).
Standardowy bilet obejmuje: bagaż podręczny: 18 × 30 × 42 cm, do 7 kg, bagaż główny: 30 × 50 × 80 cm, do 20 kg.
Nasz zestaw to klasycznie: dwie sakwy i worek. Na oko mieścił się w limitach wagowych i wymiarowych.
W razie zastrzeżeń byłem gotów dopłacić, ale nie było takiej potrzeby – kierowcy nie podjęli tematu. Flixbus obsługuje w Europie wiele atrakcyjnych tras, więc zdecydowanie warto rozważyć ten sposób transportu rowerów. Trzeba jednak liczyć się z możliwymi trudnościami i dobrze się przygotować – na różne techniczne lub logistyczne niespodzianki.
Najważniejsze jednak to: pozytywne nastawienie i plan B w zanadrzu !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz